Przed II wojną światową społeczność Czernicy cieszyła się również chwilami radości i wspólnych zabaw, które odbywały się w karczmie – u Pana Karola Pytlika. To miejsce nie tylko pełniło funkcję karczmy, ale stało się sercem lokalnej rozrywki i spotkań towarzyskich. Pan Karol Pytlik, jako gospodarz tego miejsca, nie tylko zapewniał gościnność, ale także tworzył atmosferę, w której mieszkańcy mogli cieszyć się chwilami swobodnej rozmowy, tańca i śmiechu.
Karczma u Pana Karola Pytlika była nie tylko miejscem, gdzie zaspakajano pragnienie i podjęto rozmowy, ale także świadkiem wielu radosnych wydarzeń społeczności. To tutaj odbywały się tradycyjne i okolicznościowe zabawy, integracyjne spotkania oraz lokalne uroczystości. Przedwojenne czasy, mimo różnych wyzwań, pozostawiły wspomnienia o wspólnych chwilach spędzonych w tym wyjątkowym miejscu, które tworzyło silne więzi społeczne i kultywowało lokalną tożsamość. Dlatego też, przeobrażenie karczmy w kościół Chrystusa Króla po wojnie miało szczególne znaczenie, stanowiąc symboliczne przekształcenie miejsca rozrywki w świątynię, gdzie wspólnota nadal mogła dzielić się chwilami radości i jedności.
Mieszkańcy Czernicy i Łukowa Śląskiego, z wdzięcznością za ocalenie, zdecydowali się na adaptację starej pałacowej karczmy na kościół. To symboliczne miejsce miało być świadectwem wiary i jednocześnie przypomnieniem o zbawczym wpływie modlitw. Kościół otrzymał piękną nazwę pod wezwaniem Chrystusa Króla, co dodatkowo podkreślało wiarę i oddanie społeczności. Ostateczny kształt „staremu kościołowi” nadał ksiądz Jan Kapołka.
Przeobrażenie pałacowej karczmy w miejsce sakralne było wyjątkowym przedsięwzięciem, gdzie wspólnota lokalna aktywnie uczestniczyła w procesie przemiany. To miejsce nie tylko służyło jako świątynia, ale także stało się symbolem jedności, wspólnej wiary i wspierania się nawzajem. Historia kościoła Chrystusa Króla w Czernicy jest inspirującym przykładem siły społeczności i jej zdolności do przekształcania przeciwności w budujące doświadczenia.